Aleksander Surdej Aleksander Surdej
1384
BLOG

Umowa (prawie że) wieczysta!

Aleksander Surdej Aleksander Surdej Polityka Obserwuj notkę 21

Nie ma pewno nikogo kto by się z kimś nie umawiał. Niewielu mniej zawarło ustne lub pisemne umowy. Umowy są umowami, gdyż są dobrowolne. Do umów trzeba co najmniej dwojga. Jeśli umowy wskazują proste do spełnienia i weryfikacji warunki, jeśli dotyczą krótkich okresów, to są dość łatwo egzekwowalne, w ostateczności przed sądem.

Jeśli umowa dotyczy złożonego przedmiotu (dostaw surowca, którego ceny i ilości mogą się zmieniać), jeśli zawierana jest na okres ćwierćwiecza, jeśli jej stronami są państwa, ponad którymi nikt nie stoi, to warunki takiej umowy nie są łatwe do specyfikacji, ani do egzekwowania.

To kto bardziej na umowie skorzysta: czy kupujący, gdyż zapewnia sobie dostęp do tańszego surowca, czy sprzedający, gdyż zapewnia sobie stabilny zbyt nie jest łatwe do określenia. Rozkład kosztów i korzyści takich umów nie jest prosty do oszacowania.

           Każdy kto rozumie złożoność umów mających zdefiniować warunki sprzedaży/kupna w dłuższym okresie, wie, że umowy takie muszą mieć charakter niekompletny, że muszą zawierać warunki i specyfikacji, które podlegają i będą podlegać interpretacji. Konflikt jest w nie wbudowany. Gdybym dzisiaj miał podpisać umowę do 2037, słusznie zwano by mnie szalonym.

Dbajmy, aby decyzje publiczne podejmowane były w oparciu o rzetelne informacje i rozumowanie, a demagogia była ujawniana i ograniczana.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka